czwartek, 6 grudnia 2012

Sweet home

Szczerze mówiąc, ciężko mi zdecydować, które posty są przyjemniejsze. Te w plenerze dają wielką satysfakcję, że się wyszło, pozowało... Na dodatek zdjęcia wychodzą ładniejsze. Jednak zrozumiałam, że te w domu są równie przyjemne. Ważne jest tylko, aby zrobić odpowiedni klimat (u mnie ten nastrój tworzą góralskie kapcie :D ) , bo jakoś zdjęcia pod szafą do mnie nie przemawiają. :p 
U mnie już w szkole jak i w domu panuje świąteczny nastrój. A Was odwiedził dziś Mikołaj?














środa, 5 grudnia 2012

Quiero...

         Dzisiaj raczej grzeczną - rozkloszowaną, dłuższą spódnicę urozmaiciłam charakterystycznymi rajstopami z czarnymi szwami z tyłu. Takie rajstopy założone do krótkiej miniówki może byłyby odpowiednie na imprezę czy randkę, ale do wyjścia na uczelnię, w biały dzień nie korzystałabym z takiego połączenia. 


wtorek, 27 listopada 2012

Mucho calor.

         W taką pogodę jak dziś najważniejsze są dla mnie porządne buty i ciepłe, miękkie swetry. Wzór nie jest najważniejszy, ale w tym wypadku pożądany :) Sweter podkradłam mamie (mamo przepraszam:P). Zadziwia mnie to, jak się zmieniam(y). Gdy mieszkałam w rodzinnej miejscowości, ubrania kupowałam niemalże wyłącznie podczas wyjazdów do 'warszawskich galerii', teraz gdy już jestem w upragnionej Warszawie jest odwrotnie - nudzą mnie galerie, a najchętniej odwiedzam przeróżne outlety.









środa, 21 listopada 2012

Timida.

    Kolejna porcja zdjęć. Jedna z moich ulubionych sukienek, nie widziałam jeszcze nikogo w takiej i to mnie cieszy najbardziej :)

P.S. Wyjaśnię może skąd biorę tytuły postów - otóż zaczęłam uczyć się hiszpańskiego, jakieś skojarzenie ze słówkiem, które JUŻ znam i jest!










niedziela, 18 listopada 2012

Amigo del alma.


W ostatnim czasie sporo nowych rzeczy pojawiło się w mojej szafie. A w dzisiejszym poście - czerwone spodnie, które stanowią fajną bazę wielu stylizacji, wdzięczny sweterek w serduszka i moje ukochane, wygodne buty z Bronx'a.